O kabaretach słów kilka, czyli obituarium dla zagłębia kabaretowego

Cóż że wiele z tych najlepszych polskich narodziło się w Zielonej Górze, skoro występują głównie za granicą? Dla przykładu kabaret Hrabi nawet już tu zbytnio nie rezyduje, występując z rzadka w tym regionie, a już w Zielonej Górze to pojawia się rzadziej niż raz w roku. (Sprawdź: http://www.hrabi.pl/terminy/terminy.html )

W Zielonej Górze , podobno i rzekomo zagłębiu kabaretowym, brakuje wydawałoby sie podstawowej infrastruktury tego typu kabaretów: otóż nie ma tutaj nawet "Comedy Club", znanego chocby z Anglii klubu specjalizującego się w kabaretach. Lukę tą zapełniała "Gęba" i inne kluby studenckie typu Karton etc., ale dziś większości z nich już nie ma. Obawiam się że z prozaicznego powodu braku infrastruktury zagłębie kabaretowe odeszło do lamusa. Po prostu nie ma gdzie kabaretom występować, szczególnie tym co "lepsiejszym".

Aśka Kołaczkowska z "Hrabiego" raz na koniec swego varieté wyciągnęła taką arię, że wyszedł z niej talent niezgorszy niż Alison Jiear, brytyjska artystka znana głównie z kabaretów. Twórczość Alison polecam wszystkim, i mam nadzieję ze może Asia pójdzie kiedyś w jej ślady nie bojąc się zamienić kabaret w coś nie tylko do śmiechu. Przecież kabaret to nie tylko śmiech i skecze, ale także taniec, śpiew, teatr. Można sobie sprawdzić w encyklopedii jak ktoś nie wierzy (http://en.wikipedia.org/wiki/Cabaret )

YOU'RE MY WORLD, śpiewa ALISON JIEAR

Komentarze

Popularne posty