Może mountainboard na Górze Tatrzańskiej?

Gdy widzę naszą Górę Tatrzańską z marnującym się pustym wyciągiem, od razu przychodzi mi do głowy podlubelski Rąblów i tamtejsze wyciągi, które latem przeznaczono na trasy do mountaiboardu- sportu uprawianego na czymś co wygląda jak snowboard z kółkami. W Zielonej Górze ten sport uprawia m.in. dwóch moich kumpli i przyjaciół (m.in. Bax). Sport ten jest tu opisany: http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,81807,4445784.html . Jeden z moich kumpli z ZG jedzie w ten weekend do Rąblowa. Już nawet uczyli mnie jeździć.



Dziwne, że w Zielonej Górze jest wszystko co trzeba- górka, wyciąg orczykowy, a nic się tu nie dzieje. Jako ekonomista od razu patrzę na stronę organizacyjną przedsiębiorstwa- a to po prostu jest państwowe. Państwowy nic nie musi, czy się stoi, czy się leży, kasa się należy. Może przesadzam, ale praktyczne doświaczenie z państwowymi firmami (i próbami ich reform) mam spore. To w większości firmy pozbwione jakiejkolwiek inicjatywy, potrafiące tylko kontynouwać to co raz ktoś zrobił.
A stok w Rąblowie jest prywatny. I można tam jeździć na mountainboardzie. W ten weekend jest tam nawet jakiś zjazd wszystkich fanów tego sportu, może się udam. A co do Zielonej Góry- moglibyśmy mieć taką atrakcję, ale nie musimy.



Rablow 15-16 marca 2008 from all4ride on Vimeo.

Komentarze

Popularne posty