W sprawie portu lotniczego

Warszawa, 23.04.2008

Szanowni Państwo, W sprawie tego portu absolutnie nic się nie dzieje. Jak podaje czasopismo "Przegląd Komunikacyjny" (nr. 3/2008) jest to ostatni państwowy port lotniczy w którym państwowe przedsiębiorstwo lotnicze, dawny monopolista PPL ma 100 % udziałów. Nawet w Rzeszowie, który długi czas był ostatnim portem państwowym poza naszym, udział PPL wynosi dziś tylko 49,8 %. Port w Rzeszowie, mieście o podobnej liczbie ludności (ok. 150 tys. wobec naszych 118 tys.) obsługuje 274,3 tys. pasażerów rocznie, port w Zielonej Górze- Babimoście- 6,7 tysiąca (dane za 2007 rok).

Jako ekonomista transportu winą za niedorozwój naszego portu obarczam jego sytuację własnościową. Własność drogi startowej nie jest istotna, ILS może być zainstalowany, przecież w Krakowie także droga startowa jest własnością wojska i ILS zainstalowano.

Uważam za konieczne podjęcie debaty o prywatyzacji tego portu, jego sprzedaży, odebrania go PPL-owi który po prostu ten majątek marnotrawi jak typowa państwowa firma. Nowy właściciel zadba o to, aby port był w stanie odprawiać samoloty tanich linii lotniczych, które generują największy ruch w portach regionalnych i pozwalają im osiągać niewielkie zyski. Biznesplan portu, jaki przygotowałem przed dwoma laty, mogę udostępnić na życzenie.

Komentarze

Popularne posty