Kablówka, reżim, dotacje a wolność mediów
W Zielonej Górze jest telewizja kablowa, znana z tego że utrzymują ją w znacznej mierze władze miejskie dotacją 120 tys. PLN rocznie (Och, gdyby ją dotowali tak jak TVN z okazji winobrania czyli ok 400 tzs. PLN!)
Oczywiście gdy się jest osobą z ulicy, nawet coś robiącą i mającą chęć skrytykowania owych radnych, to niespecjalnie nas w niej pokażą. A teraz- ot, władza się pożarła z ową stacją kablową. Jedna najprawdopobobniej upadnie. Oto wiele wyjaśniający na temat problemów z wolnością słowa w tym miecie fragment komentarza do całej afery tutejszego z forum GW:
"Niech Kotalla przeprosi prezydenta i po sprawie. A niewygodne wątki
dla Kubickiego cenzuruje. Bez tych pieniędzy firma upadnie (...)"
Oczywiście gdy się jest osobą z ulicy, nawet coś robiącą i mającą chęć skrytykowania owych radnych, to niespecjalnie nas w niej pokażą. A teraz- ot, władza się pożarła z ową stacją kablową. Jedna najprawdopobobniej upadnie. Oto wiele wyjaśniający na temat problemów z wolnością słowa w tym miecie fragment komentarza do całej afery tutejszego z forum GW:
"Niech Kotalla przeprosi prezydenta i po sprawie. A niewygodne wątki
dla Kubickiego cenzuruje. Bez tych pieniędzy firma upadnie (...)"
Komentarze
Prześlij komentarz