Wspomnienie o Fabrycznej 13

Ongiś w Zielonej Górze był zaułek artystów. W takiej Warszawie miasto specjalnie obniża czynsze i robi konkursy na wynajem lokali dostępne jedynie dla stowarzyszeń i organizacji artystycznych, po to by takie środowiska miały się gdzie podziać. W Zielonej Górze owych artystów wywalono po prostu z owej Fabrycznej, już ich tam w każdym bądź razie nie ma. Nawet i oni, jak i wszystko inne, rozjechali się po świecie gdzie był większy na nich popyt. Fabryczna 13 to już historia. Mam od nich trochę zdjęć, które powoli będę wrzucał. Znalazłem je podczas porządków na komputerze.

   

Komentarze

Popularne posty