Kolejna likwidacja torów miejskich w Zielonej Górze. Tory do "Polmosu".

W Zielonej Górze pewna gazeta do spółki z byłym szefem jej centrum komputerowego, a obecnym prezydentem miasta, zlikwidowali szynowy transport miejski, nie dopuszczając do głosu krytyków.

Poprzednia likwidacja odcinka torów od ul. Wojska Polskiego do ul. Wiśniowej odbyła się dzięki lobbingowi aktywisty rowerowego p. Górskiego, który zajmuje się tylko tą jedną działką tematyczną- ścieżkami rowerowymi w mieście. Nie zajmuje się ani całym tematem transportu miejskiego, ani regionalnego, nie dyskutuje o ekonomice transportu czy ekonomice miast. Jednocześnie zgadnijcie kto to wszystko popiera? Gazeta Wyborcza. Publikacji krytyki tych działań odmówiono mi kilkunastokrotnie. W rozmowie telefonicznej jakaś pani, chyba p. Sałwacka, stwierdzała że przecież 8 lat temu napisali że mi się nie podoba demontaż wiaduktów kolejowych.

Ci ludzie likwidują obecnie tory kolejowe na ulicy Wojska Polskiego. Nedobre rzeczy dzieją się w tej Zielonej Górze. Człowiek aż uczy się z książek o ekonomii informacji żeby działaniom takich grup nacisku jak tandem GW/prezydent miasta zapobiec. Przyczynami takich konfliktów ekologicznych w miastach są sytuacje kiedy na rynku prasowym jest na przykład mariaż władzy i prasy codziennej.

Po co komuś tory które są tylko. Ależ tak, te tory w Zielonej Gorze tylko leżały. Przez 70 lat. Szkoda że się je zrywa, jest to wielka strata dla systemu kolei miejskich w Polsce. Zielona Góra była jednym z najbardziej obiecujących systemów kolei miejskiej. To tutaj tory wchodziły głęboko w tkankę wielkich osiedli mieszkaniowych. Można było je połączyć szybka koleją miejską z całym regionem. Z wielkim węzłem przesiadkowym na dworcu Zielona Góra Główna. I połączyć to wszystko z koleją miejską Nowa Sól-Zielona Góra Główna- Sulechów. Byłby wyjątkowy w Polsce system transportu szynowego. Bardzo szybkiego.

Bezpieczeństwo to kwestia mniejszej wagi takich składów, oraz ich systemu hamulcowego. On mógłby by być systemem tramwajowym. Takie systemy wielokrotnie już wdrażano, wjazd szynobusów spalinowych na miejskie tory nie jest niczym specjalnym w Europie, ale byłaby to rewolucja w Polsce. Ale nie,. Ci ludzie, pan Kubicki, ta Gazeta Wyborcza, woleli to zlikwidować. Krytyki nawet nie było gdzie opublikować. Przykre.

Komentarze

Popularne posty