Drill i drillowcy – fenomen subkultury, który dotarł do Polski

 


Drill to gatunek muzyczny wywodzący się z chicagowskiego rapu, który zdobył ogromną popularność w Wielkiej Brytanii, a następnie rozprzestrzenił się na inne kraje, w tym Polskę. Charakterystyczne dla tego stylu są agresywne, mroczne teksty, surowe bity i mocne nawiązania do życia na ulicy. W drillowych utworach często pojawiają się tematy związane z przemocą, rywalizacją gangów, pieniędzmi i statusem materialnym.

Kim są drillowcy?

Drillowcy to młodzi ludzie – często nastolatkowie – utożsamiający się z tym stylem życia i muzyką. Ich charakterystyczny styl obejmuje drogi streetwear, w tym markowe kurtki o wartości kilku tysięcy złotych, sneakersy z limitowanych edycji oraz złote łańcuchy i akcesoria. Drillowcy często prezentują się w teledyskach i mediach społecznościowych w postawie „gangsterskiej”, co dla wielu młodych osób staje się wyznacznikiem statusu i aspiracji.

Zielona Góra – drillowa moda na skateparku

Zjawisko to można zauważyć nawet w Zielonej Górze, gdzie na lokalnym skateparku młode dzieci z rodzin imigrantów – w wieku zaledwie 10-11 lat – noszą kurtki marek premium, których wartość wynosi od 5 do 6 tysięcy złotych. Jest to szokujące, biorąc pod uwagę ich młody wiek i fakt, że skateboarding z natury związany jest raczej z kulturą uliczną, a nie ekskluzywnymi ubraniami.

Wydaje się, że drill stał się nowym sposobem na budowanie statusu społecznego, nawet wśród najmłodszych. Wpływ ten przychodzi głównie z mediów społecznościowych i muzyki, w której promowany jest luksusowy styl życia, szybkie pieniądze i twarda postawa.

Drill – kontrowersje i zagrożenia

Choć drill to tylko muzyka, dla wielu młodych ludzi staje się czymś więcej – stylem życia. Problem polega na tym, że drillowe teksty często romantyzują przemoc i przestępczość, co w skrajnych przypadkach może prowadzić do realnych konfliktów na ulicach. W Wielkiej Brytanii niektóre teledyski drillowe były blokowane przez policję, gdyż uznawano je za narzędzie do podsycania agresji między rywalizującymi grupami.

Czy drill to tylko moda?

Z jednej strony można traktować drill jako nową modę wśród młodzieży, podobnie jak wcześniej hip-hop czy trap. Jednak z drugiej strony, wpływ tego nurtu na najmłodszych – jak pokazuje przykład Zielonej Góry – może budzić niepokój. Dzieci w wieku 10-11 lat inwestujące tysiące złotych w ubrania kojarzone z gangsterską kulturą to znak, że drill nie jest już tylko niszowym zjawiskiem, ale nową subkulturą, która przenika do życia codziennego młodych ludzi w Polsce.

Czy drillowcy na stałe wpiszą się w polski krajobraz kulturowy? Czy ich wpływ będzie pozytywny, czy raczej wprowadzi niebezpieczne wzorce? To pytania, na które odpowiedź poznamy w najbliższych latach.

opr.SztInt

Komentarze

Popularne posty