Lasy Państwowe zniszczyły traskę do downhillu na Jagodowym Wzgórzu

W Zielonej Górze młodzieży miło i spokojnie płynął czas na wykonywaniu średnio ekstremalnych sportów takich jak freeride czy downhill. W okolicznych lasach pobudowano dropy i trasy zjazdowe najeżone sporymi hopami. Aż tu, jakieś 3-4 miesiące temu moi znajomi donieśli mi że nadleśnictwo zniszczyło ich piękną trasę na Jagodowym Wzgórzu.

Czy skakanie na rowerze z usypanych z ziemi hopek między drzewami jest „niszczeniem przyrody” i „czynem karalnym” jak instruuje młodych sportowców autor listu który znaleźli między deskami? W ogóle jakie dziwne miejsce wymiany korespondencji. Pod deskami w lesie. Moi znajomi są przekonani że to żart. A ja nie mam gdzie skakać na bajku gdy raz na ruski rok wpadnę do Zielonej Góry.

Do zilustrowania tekstu użyłem fotografii z profilu yaNp’a z serwisu Pinkbike




LIST:
Poniżej: Komentarze użytokowników PINKBIKE'a:

flag Megass (Jun 20, 2009 at 6:00) (Below Threshold) show comment
Żal.pl


flag yaNp (Jun 20, 2009 at 6:03) (Below Threshold) show comment
to jest właśnie Polska...
[Reply]


flag hXcFelipe (Jun 20, 2009 at 8:57) (Below Threshold) show comment
brawo yeti, no nic to niedlugo ustawka z nadlesnictwem, chlopaki bierzcie kastety i kije, niech poleje sie krew ROWER POWER!
[Reply]


flag falubaz84 (3 days ago) (Below Threshold) show comment
uważam , że to jakaś ściema jest , wystarczy spojrzeć na charakter pisma i na podpis , Panowie nie trzęśćcie portkami jutro jade polatać
[Reply]


flag dragon44 (3 days ago) (Below Threshold) show comment
spokojnie... spróbujcie załagodzić spór a nie dolewacie oliwę do ognia skoro zostawia wam info znaczy ze jest w porządku. Na pewno da się z nim dogadać najlepiej flachom. Trzeba się z nim dogadać bo miejscówka jest warta zachodu. A tak po za tym to podobno działacie coś aby ją zalegalizować, jak posuwają się prace? czy to tylko marzenia ściętej głowy?
[Reply]


flag hXcFelipe (3 days ago) (Below Threshold) show comment
to na bank sciema, bo taka instytucja jak nadlesnictwo dala by urzedowe pismo z pieczecia a nie jakies bazgroly, tak jak falubaz pisze, ale mi sie wydaje ze jakis wkurwiony ziutek przyjdzie z kolegami i to rozpieprzy, wiec jezeli zniszca odbudujemy i tyle
[Reply]


flag Zielarz89 (2 days ago) (Below Threshold) show comment
pierdole to kto chce kupic moj rower laduje teraz wszystko w crossowke
[Reply]


flag Zielarz89 (2 days ago) (Below Threshold) show comment
kto sie podpisal pod tym listem?
[Reply]


flag dragon44 (2 days ago) (Below Threshold) show comment
Maciantowicz Marek, www.lasy.pl/pokazuj.php3?numer=2218
Niech ktoś pełnoletni, kompetentny i spokojny pójdzie i załatwi to. Nie ma pieczątki więc sprawa nie jest na szczeblu urzędowym, a to znaczy że na tym etapie można się jeszcze dogadać. Jak to pójdzie do góry to będzie za dużo pierdolenia z papierami i nadleśnictwu nie będzie chciało się w to bawić - im nie zależy - zależy Wam (nam). Nie zaczynajcie wojny bo nie wygracie. A jak się dogadacie to może i trochę drzewa dostaniecie
[Reply]


flag dragon44 (2 days ago) (Below Threshold) show comment
Acha, i niech mu nikt na meila nie nawrzuca

Komentarze

Popularne posty